niedziela, 24 czerwca 2012

Rozdział osiemnasty


Obudziło mnie szczekanie Loli. Leniwie podniosłam się do pozycji siedzącej i przetarłam oczy. Nagle uświadomiłam sobie ze nie jestem sama. Na jednym z foteli siedział uśmiechnięty szeroko Bartek.
-Jejku. Długo już tu siedzisz?- zapytałam ospałym tonem.
-Nie ... Jakieś pół godziny.
-Mogłeś mnie obudzić!
-Twoja mama chciała to zrobić przed wyjściem, ale jej nie pozwoliłem. Tak słodko wyglądałaś.- zaśmiał się chłopak.
-Dobra to co robimy? Idziemy na plażę, do miasta, jakieś inne propozycje?
-Hmm... Może zostańmy w domu?
-Okej. To czekaj, idę się trochę ogarnąć. –powiedziałam wstając z kanapy.
-Nie ma sprawy.
Udałam się na górę. W łazience przemyłam twarz zimną woda i związałam wcześniej porządnie rozczesane włosy w wysokiego kucyka. Wstąpiłam jeszcze do garderoby żeby założyć czarne leginsy i białą bokserkę, na którą włożyłam kolorową koszulę w kratę, ponieważ z tego co zauważyłam przez okno zrobiło się trochę pochmurno. Gdy już doprowadziłam się do porządku wróciłam na dół do mojego przyszłego brata.
-Zamawiamy jakieś jedzenie? –zapytałam wchodząc do salonu.
-Chętnie. –powiedział odrywając się od telewizora.  
-Okej. To co? Pizza?
-Jasne. Chyba ze wolisz coś innego.
-Nie. Dzisiaj stawiam na klasyka, bynajmniej dla mnie to klasyk. -Bartek zaśmiał się i wyciągnął z kieszeni swojego iphona. Wybrał właściwy numer i czekał. Po 2 sygnałach ktoś odebrał, a Bartek złożył zamówienie oraz podał dokładny adres.
-Za pól godziny powinni przywieźć. –powiedział po zakończeniu rozmowy z pracownikiem pizzeri.
-Spoko.
Czekając na dostawce z cieplutką pizzą XXL na grubym cieście, z podwójnym serem i z dużą ilością szynki i pieczarek siedzieliśmy w salonie rozmawiając w szczególności o szkole i klasie. Gdy naszą konwersację przerwał dzwonek do drzwi zerwałam sie z kanapy i pobiegłam otworzyć a Bartek zaraz za mną. Przed drzwiami stał dostawca w czerwonej czepce z daszkiem i miłym uśmiechem na ustach.  Podał mi duży karton z pizzą a ja przekazałam go Bartkowi by móc zapłacić.
-Reszty nie trzeba –powiedziałam wręczając mężczyźnie o 10 zł więcej niż powinnam.
-Dzięki –wyszczerzył sie do mnie szeroko, a ja odwzajemniłam mu się i zamknęłam drzwi. Udaliśmy się do kuchni. Bartek postawił ogromny płaski karton na stole i zabrał się za otwieranie go, a ja podeszłam do szafki aby wyjąć z niej talerze. Każde z nas wzięło po kawałku pizzy na talerz i usiedliśmy przy stole.
-Ej. Dlaczego na apelu pytałaś o Adama? –zapytał nagle Bartek.
- Yyy… Spotkałam go ostatnio na ulicy, a raczej wpadłam na niego i po prostu wydawał mi się na starszego d nas o jakieś 2-3 lata dlatego zdziwiło mnie że miałby się uczyć u nas w szkole.
-Spoko. I zgadałaś. Adam jest od nas o 2 lata starszy.
-Spoko.  
Gdy byliśmy już wystarczająco najedzeni (mi wystarczyły 2 kawałki, Bartek zjadł 4, co mnie nie zdziwiło) poszliśmy na górę do mojego pokoju. Bartek usiadł wygodnie na łóżku z gitarą na kolanach i zaczął grać, a ja wsłuchana w rytmiczne szarpanie strun i melodie która się dzięki temu rodziła, robiłam mu zdjęcia. Po chwili jednak chłopak odłożył gitarę i podszedł do biurka na którym zostawiłam laptopa.
-Pokaże Ci coś.- powiedział otwierając sprzęt.- Oo... Ty tańczysz? –zapytał, a ja zorientowałam się że zostawiłam włączoną stronę MDK.
-No… tak. –powiedziałam .
-I nic mi nie powiedziałaś? –zapytał robiąc zabawna minę, na której widok wybuchłam śmiechem, a on razem ze mną.
-A czym tu się chwalić? –odpowiedziałam pytaniem na pytanie gdy już się uspokoiliśmy .
-Tym że tańczysz i zapewne robisz to świetnie. No dobra pokazuj co umiesz!
-Ehh... okej. Może być jazz?
-Może być.
Włączyłam piosenkę Hurt- Aguilery i zaczęłam „mini pokaz”. Zatańczyłam moją solówkę z ostatnich przeglądów tancerzy gdzie zajęłam trzecie miejsce a nasz zespół pierwsze.  Jak zawsze gdy tańczyłam nagle cały świat znikał i jedyne co się liczyło to moja pasja i ja. Gdy skończyłam w oczach stanęły mi łzy. Ta solówka zawsze wzbudzała we mnie emocje.  Zaczęłam szybko mrugać, aby się nie rozkleić. Uśmiechnęłam się do Bartka, który siedział z wielkimi oczami, w których chyba także ujrzałam łzy.
-Wow! Dziewczyno jaki Ty masz talent! Jesteś genialna! –powiedział zachwycony Bartek.
-Nie przesadzajmy, ale dziękuję. –Ukłoniłam mu się i uśmiechnęłam.
-No to w Środę lecisz na te spotkanie i masz im pokazać na co Cię stać!
-Okej.- zaśmiałam się.
Później poszliśmy jeszcze do ogrodu na mini sesję. Zrobiliśmy chyba milion zdjęć. Kilka z nich pojawiło się na moim fejsie, podpisane „z braciszkiem”. Około 22 Bartek wrócił do siebie. Zostawiając mnie samą w pustym domu. Zakluczyłam więc drzwi wejściowe i upewniłam się że ogrodowe także są zamknięte po czym udałam się do łazienki. Szybko się wymyłam, wskoczyłam w piżamę, położyłam się do łóżka i zaraz potem zasnęłam. 
________________________________________________________________________________
Wow! Dwa rozdziały jenego dnia ;o 
Zaczynam sie zastanawiać czy wszystko ze mną okej. xd 
Jutro nie idę do szkoły więc może napiszę kolejny ; ) 
A ten jest z dedykacja dla pewnych osób. 
Dla Mojej ukochanej Mamusi Chrzestnej, która (chyba) to czyta : * <333
I dla Madzi ,którą dzisiaj za szantażowałam ^^  Masz i się ciesz : *  <3
Słodkich snów : *
E.  ; )) 

Ps.: Czy znów mam zacząć szantażować? 12komentarzy =rozdział itp ? Chcecie tego ? ;D

6 komentarzy:

  1. uhuh. <3.
    Szantaż zawsze spoko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Szantaż jest nie fer ..!
    Och jaki ten Bartek fajny ..! Ej no ten Adam też mi się bardzo podoba taki tajemniczy ..Te nowe zdjęcie Tośki wręcz boskie .!
    Wreście się ciebie tutaj doczekałam czekam i czekam patrz i patrze no i są dwa nowe rozdziały! Zaszalałaś normalnie .! Warto było czekać;D ..Czekam na następny równie boski .!
    Bussi
    http://kochliwa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Super bardzo fajnie piszesz, wszystkie roździały mi sie podobały pisz następne czekam. Początek jest super zresztę tak jak i reszta,wybrałaś super zdięcie Tośki

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam tu konta ale codziennie przeglądałam czy dodajesz nowe . Podoba mi się zdjęcie Tośki . ;D
    Uwielbiam twój blog . ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. trolololololooo ! Ewcia dawaj nastepny ! *.*

    OdpowiedzUsuń